Rejestry dłużników stworzone zostały w celu rejestracji, a następnie ujawniania przypadków niesolidności lub nieudolności w spłacie długów. Dzięki dostępowi do takich informacji potencjalni wierzyciele (np. kredytodawcy, operatorzy telefoniczni czy operatorzy telewizji cyfrowych) mogą uniknąć zawarcia umowy z podmiotami o niepewnym stanie majątkowym.
Jednak co zrobić w przypadku gdy ktoś trafi na listę takich dłużników, a jego dług został spłacony albo nigdy nie istniał?
Opis sytuacji
Do krakowskiego biura Kancelarii zgłosił się klient z następującym problemem: jeden z operatorów sieci telefonii komórkowej twierdził, że przysługuje mu wierzytelność wobec naszego klienta z tytułu niezapłaconych rachunków telefonicznych. Nasz klient nie miał zamiaru zapłacić, gdyż twierdził, że dług nie istniał. Pomimo kwestionowania przez niego istnienia tego długu, na wniosek wierzyciela (operatora telefonicznego) został on umieszczony w rejestrze dłużników. Niedługo po tym został wytoczony przeciwko niemu pozew o zapłatę. Proces zakończył się oddaleniem powództwa z powodu bezzasadności roszczenia powoda – operatora telefonicznego.
Pomimo wygrania sprawy nasz klient nadal figurował w rejestrze dłużników, gdyż podmiot, który wnioskował o wpisanie go tam, nie złożył wniosku o wykreślnie. Nie widząc o tym klient chciał zawrzeć umowę z innym operatorem telefonicznym, spotkał się jednak z odmową, gdyż nowy operator sprawdzając wiarygodność potencjalnego kontrahenta znalazł jego nazwisko w rejestrze dłużników. Klient po raz kolejny zwrócił się do starego operatora o wykreślenie go z rejestru, co w końcu po blisko roku od zakończenia sprawy o zapłatę nastąpiło.
Pozew o naruszenie dóbr osobistych
Nasz klient zdecydował się skierować przeciwko swojemu byłemu operatorowi pozew o naruszenie dóbr osobistych zlecając prowadzenie sprawy adwokatowi z naszej Kancelarii. Nieuzasadnione umieszczenie na liście dłużników spowodowała niewątpliwie stygmatyzację jako człowieka niesolidnego, któremu nie warto zaufać, a nawet jako oszusta. Ktoś tak postrzegany ma trudności nie tylko w życiu osobistym, ale i w obrocie gospodarczym. Naruszone więc zostały jego cześć i dobre imię tj. dobra osobiste wymienione w art. 23 Kodeksu Cywilnego. Ponieważ dane klienta zostały już usunięte z rejestru pozew przygotowany przez kancelarię ograniczył się do żądania na podstawie art. 448 k.c. zadośćuczynienia za krzywdę (szkodę niemajątkową).
Sąd w Krakowie rozpoznający pozew przygotowany przez Kancelarię orzekł, że nieuzasadnione umieszczenie na liście dłużników stanowi naruszenie dobrego imienia powoda i przyznał (od operatora telefonicznego) na rzecz naszego Klienta zadośćuczynienie pieniężne w wysokości 5200 zł wraz ze zwrotem kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 1200 zł i innymi kosztami procesu.
Leszek Przybyłka, adwokat Kraków, grudzień 2011 roku.
Dzień dobry, mam taką samą sprawę.
Jeśli możemy jakoś pomóc, zapraszamy do kontaktu telefoniczne z kancelarią.
Witam
Miałem sprawę zapłaty zaległego mandatu, który „rzekomo” zostawiono za wycieraczką.
Po 2 latach dostałam sądowe wezwanie do zapłaty (w czasie urlopu), więc na odwołanie było za późno.
Nigdy nie otrzymałem powiadomienia o zaległości, ani wezwania do zapłaty, a pomimo to wpisano mnie do BIG.
Na zapytanie o to, czy mają nr listu poleconego lub kopię wezwania, twierdzą, że zostałem poinformowana biletem za wycieraczką.
Czy mogę domagać się odszkodowania tytułem niesłusznie naliczonych odsetek przez 2 lata + bezprawnego wpisania do BIG ?
Z Pana wpisu rozumiem, że w sprawie ,,mandatu” toczyła się sprawa sądowa i zostało wydany nakaz zapłaty, który jest prawomocny. W tym stanie rzeczy bez wzruszenia nakazu zapłaty (co raczej nie jest już możliwe) trudno będzie dochodzić odszkodowanie lub zadośćuczynienie. Jeżeli jest Pan zainteresowany uzyskaniem porady prawnej w tym zakresie, to zapraszam do kontaktu.